piątek, 24 lipca 2015

Blond

Jak już pisałam w poprzednim poście, ufarbowałam włosy na blond. Do tego celu użyłam farby Garnier Color Sensation 111. W komentarzach pisałyście bym pokazała nowe ubarwienie ;) Miałam z tym poczekać do powrotu córki z obozu, która zrobiłaby zdjęcie, ale wydaje mi się, ze sama też uchwyciłam kolor takim, jaki jest w rzeczywistości.






Od razu nadmienię, że nie jest to kolor jakiego chciałam. Co prawda jest chłodny, bez kurczaczkowych refleksów, ale to jednak nie to. Na razie oczywiście dam włosom spokój, ale po wakacjach znów zafarbuję. Tym razem jednak u sprawdzonej fryzjerki.

:*

P.S. Widzicie jak długie już są moje cieniaski? :D

środa, 22 lipca 2015

Farbowanie


Niestety, ale nie wytrzymałam i znów zafarbowałam kudełki.
Trudno, nie lubię siebie kiedy kolor mi schodzi, nie lubię we własnym. Lubię siebie w blond. Tak się najlepiej czuję, bardziej atrakcyjnie, więc zapewne będę dalej farbować.
Ale farbowanie równa się wzmożona pielęgnacja. Widzę, że końcówki zwłaszcza będą potrzebowały więcej odżywienia, bo się puszą, wyglądają na suche. Tak więc będę musiała zainwestować w jakąś fajną odżywkę. Plus do tego ostatnio znów zaopatrzyłam się w ulubioną maskę NaturVital.

A tak poza tym, to oglądałam zdjęcia z wyjazdu, który odbył się na przełomie marca i kwietnia, i moje włosy teraz, w porównaniu do tamtego okresu są już taaaakie długie :D Twardo zapuszczam dalej. Co najmniej do ramion.

:*