poniedziałek, 7 marca 2016

Testowanie Olaplex


Zdecydowałam się na regenerację włosów zabiegiem Olaplex w zakładzie fryzjerskim.
Włosy moje już mocno niedomagały, a bad hair day zdarzał się codziennie. Strasznie się puszyły. W ogóle, to zauważyłam też, że połamały się na różnej wysokości. W planach mam też farbowanie w salonie. Jednak nie dam rady wrócić do naturalnego koloru z tego względu, że pojawiły się u mnie siwe nitki :( Tak więc myślę, że regeneracja, a następnie farbowanie nie powinno mocno zniszczyć włosów.

Sama regeneracja była przyjemna. Fryzjerka nałożyła najpierw jeden preparat, z którym posiedziałam 20 minut, a następnie drugi. Kolejny nie wiem ile czasu miałam na włosach, ale coś koło 15-20 minut. Efekt końcowy bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że utrzyma się przez jakiś czas.


Za zabieg zapłaciłam 60 zł. Jeśli efekt się utrzyma trochę czasu, to zabieg znów powtórzę.
Teraz pozostaje włosy odżywiać i za tydzień udam się na koloryzację farbą marki Davines. Może korzystałyście z preparatów tej firmy? Ciekawa jestem opinii.

:*